Do Albanii warto jechać „na lekko”. Zabrać jak najmniej. Dlatego mam propozycję, by pewnych rzeczy nie dublować. Oto kilka moich propozycji.
Narzędzia
- Mam skompletowane narzędzia do napraw mechanicznych i wymiany opon, zestaw klejów, śrubek i innych patentów do naprawy elektryki, WD40, smar, talk. Wiem, że Alek także ma takie gadżety. Może wystarczą zatem tylko dwa kity na całą grupę. To zawsze o kilka ładnych kg mniej.
- „Bezdętkowcy” powinni zabrać swoje zestawy do naprawy opon, a każdy „dętkowiec” powinien mieć zapasowe dętki w swoim rozmiarze ! Bez tego nie warto się ruszać ! Tu nie ma podtekstów ! Zebrałem, jak wiecie, ostatnio trochę doświadczeń a propos dętek – w razie pytań jest do dyspozycji.
- Ja zabieram także „zapasowy akumulator” z kablami do rozruchu. Jeśli ktoś z Was ma małą ładowarkę do akumulatorów, to proszę, by ją zabrał.
- Szukam chętnego, który weźmie MRS/SRaM, o którym pisałem poprzednio – ja nie mam miejsca, a „system” odstrasza nieszczęścia lub czyni je mniejszymi.
Apteczka
- Mam z zeszłego roku apteczkę pierwszej pomocy z zestawem podstawowych leków. Jeszcze nie są przeterminowane. Nie musicie zatem zabierać wszystkiego, a jedynie takie leki, bez których nie możecie się obejść.
Mapy
Będziemy jechać w grupie, nie warto więc dublować map. Ja mam z zeszłego roku lekko używane, ale czytelne. Poza tym przed wyjazdem dostaniecie krótki przewodnik po naszej trasie w wersji elektronicznej.
Foto/Wideo
Tu nie żałujmy. Każdy zabiera co ma i uwiecznia naszą walkę o przetrwanie 🙂
Czekam na odzew, a nie tak jak zwykle.
P.S.
Temat nawigacji i tras zostawiam na przyszłość.
1. Największy kufer ma Alek 🙂 więc ja wezmę tego SRAcZa – i tak mam zamiar kupić sobie dodatkowy kuferek na narzędzia. Jakie to jest duże, po zapakowaniu w torebkę próżniową?
Mam też ładowarkę do akumulatorów 18x5x4cm (+kable), mogę wziąć – chyba, że ktoś ma jeszcze mniejszą. Nie mam jednak kompresorka..
2. Apteczka – ja też mam komplet z zeszłego roku. Myślę, że tego typu śodków to jednak nigdy za wiele – zwykle za mało jakby coś się stało choć za dużo, gdy nie dzieje się nic. Prześlę mailem listę dobrze wyposażonej apteczki.
3. Mapy; działają mi na Garminie, dodatkowe pliki na Dropboxie no i podstawowe papiery – kto co uważa.
Przy okazji, dzięki Andrzej za trasy – panowie, wydziergać to w tym amerykańskim gównie (BaseComp) wymaga nie lada cierpliwości..
4. Oczywiście zabieram kamerkę i jakiś mały aparat, choć chyba najlepszy jest telefon 🙂
PolubieniePolubienie