Jak się zapakować?

Twój motocykl też jest „torbą”

Wszystkie drobne części (klamki, klocki, dętki) można przyczepić do motocykla. Trytki są tutaj najlepszym rozwiązaniem. Będziecie mieli mniej rzeczy do pakowania do toreb.

Tankbag

Nie lubię jeździć z tankbagiem, ale doceniam praktyczność takiego rozwiązania – wszystkie cenne, delikatne i podręczne rzeczy mamy pod ręką.

Plecak

Plecak z camelbagiem – chyba nie da się bez niego podróżować. Nie za duży, by nie bolały plecy, jest dobrą alternatywą dla tankbaga, a camelbag pozwala w optymalny sposób uzupełniać płyny podczas jazdy. Koniecznie z logiem KTM lub Yamaha.

Zapas paliwa

Tutaj rotopax rządzi. Drogi, ale skuteczny. Gdzieś widziałem zamienniki. Chyba SIKKIA – nieco tańsze. Nie mam opinii. Trzeba mieć galon w zapasie. A w ostateczności zawsze można wrzucić mały kanisterek do którejś torby

Bagaż główny

Trzy warianty do wyboru.

Rogal

• Powiniem mieć 60-70 litrów
• Nie trzeba mieć stelaży.
• Trochę ogranicza ruch na kanapie.
• Trzeba się nadźwigać.
• Środek ciężkości niżej niż przy rolce, i lepiej trzyma się motocykla.
• Utrudnia tankowanie.
• Dobrej klasy kosztuje ponad 1500 złotych.

Rolka/torba wodoszczelna

• 60-70 litrów
• Najtańsza opcja – za 300-400 złotych są już niezłe.
• Wszystko w jednym miejscu.
• Niestety wysoko środek ciężkości.
• Łatwe mocowanie.
• Bałagan w środku – widziałem u Michała:)

Sakwy boczne

• Nisko środek ciężkości
• Ceny od 600 do 3.000.
• Czasami upierdliwe mocowanie
• Ułatwiają utrzymanie porządku.

Ja osobiście pakuję się tak:

1. Co się da przytroczę do motocykla
2. Wezmę plecak z logiem KTM 🙂
3. Wezmę (i kupię) dwie sakwy boczne, rozważam
   Touratech Side Bag QL2
   lub z uwagi na przecenę i niski kurs funta
   Adventure Spec Magadan mk 2
4. Na półkę bagażnika dorzucam małą rolkę lub narzędziówkę.