Pomyślałem, że warto poświęcić kilka słów sprawie dróg w Kirgistanie. Pewnie, gdybym chciał uchwycić wszystkie wątki tego tematu to powstałaby długa opowieść, ale skupię się na kwestii nawierzchni, pomijając kwestię ruchu drogowego (jak wyjedziemy z Biszkeku, to ruch drogowy zaniknie:)).
Drogi asfaltowe
Sieć dróg asfaltowych nie jest powodem do dumy Kirgizów, ale sytuacja zmienia się z roku na rok. Główne drogi kraju są w niezłym stanie technicznym. Sporo dróg jest remontowanych, a sporo dawniej szutrowych pokrywanych jest asfaltem. Drogi na ogół są szerokie, mają także szerokie pobocza. Oczywiście zdarzają się dziury i to takie naprawdę solidne, ale generalnie jest ok. Na M39 czy M41 można sobie pozwolić na szybszą jazdę uważając jednak na to, że w wielu miejscach na drogi nanoszone są przez wodę piasek i żwir. W czasie deszczu asfalt potrafi być śliski, a woda sprawia, że nie widać części dziur. No i oczywiście jadąc w deszczu nie możecie liczyć na to, że wyjdziecie z tego czyści. Drogi są po prostu brudne. Jak jest sucho, to nie stanowi to problemu – gorzej w trakcie ulewy.





Główne drogi szutrowe
Jest ich sporo. Na ogół są szerokie, równe i twarde. Można czasami się zapomnieć i odkręcić gaz. Problem robi się wtedy, gdy taka droga jest naprawiana. Jedzie po niej równiarka i z twardej nawierzchni ściera warstwę tłucznia i rozciąga ją na drodze. Ubić to mają jeżdżące później tą drogą samochody. Ale póki to się nie stanie, to podłoże jest luźne i jazda motocyklem zaczyna być emocjonująca. Trzeba mocno trzymać kierownicę i skupić uwagę na urzymaniu stabilnego toru jazdy.
Innym problemem jest tarka – potrafi wybić plomby i porozrzucać wszystkie niedokręcone śrubki w motocyklu.
Na drogach szutrowych jest nieco inaczej niż na asfalcie – gdy jest mokro, to jest fajnie. Gdy jest sucho wówczas pył uprzykrza życie. Warto jechać ze sporym dystansem do poprzedzających samochodów lub motocykli. Kurz potrafi postawić zasłonę dymną, a pył zapycha filtry, klei się do gogli, zakleja usta i nos. Wyprzedzanie to czasami jazda bez widoczności w chmurze pyłu.




Drogi w górach
To temat rzeka. Większość dróg jest używana przez Kirgizów spędzających lata na jailoo (górskich pastwiskach). Są w niezłym stanie, dość twarde, bez większych dziur. No chyba, że … Zdecydowanie gorzej jest w mało uczęszczanych okolicach. Tam drogi zamieniają się w wąskie ścieżki lub skalne rumowiska, w wyżej położnych miejscach. Bardzo często drogi są wypłukane przez strumienie przecinające drogi. Często zdarzają się też głębokie koleiny, gdy woda po opadach spływa wartkimi strumieniami wzdłuż drogi i wypłukuje takie koryto.














